Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzeSzybko czy nie, ale gdyby katamaran nie zajechał drogi... przeżyłem coś podobnego. Kierowca powiedział, że myślał... odparłem, że on ma wiedzieć a nie myśleć. Moto do kasacji, jak kilka tyg w gipsie. My zawsze jesteśmy na gorszej pozycji, to my ponosimy największe straty. Łączę się w cierpieniu z rodziną i znajomymi
OdpowiedzZgadza sie, on ma wiedziec, a wy macie myslec. Jesli kierowca scigacza nie mysli to ginie. I ja nie rozumie do kogo Ty masz pretensje, chyba do garbatego ze ma proste dzieci. Jesli Ktos cisnie powyzej 200 na godzine i wyprzedza na wariata to w koncu predzej czy pozniej wbija sie w jakies kangoo glowa na tylne siedzenie i toprzez blacharke. Kto jest ostatecznie winien to sledztwo wykaze. Jedno jest pewne Kierowca Renaulta zyje i nic mu nie ma, szkoda ze nie moge napisac tak o pozostalych uczestnikach tego wypadku...
OdpowiedzCzy tylko ja mam takie wrażenie że nauki z "Motocyklisty doskonałego" większość na w tyle? A bardzo by się przydało stosowanie chociaż dwóch które w 90% uratowałyby zdrowie, życie i sprzęt: 1. Nawet jak masz pierwszeńśtwo to jedź tak jakbyś go nie miał (to nawet na kursie na prawko mój instruktor mówił) 2. Jedź tak szybko żebyś na tym kawałku drogi który widzisz mógł się zatrzymać (OK - nie działa na gości wyskakujących 200 z poprzecznej w zabudowanym) .
Odpowiedz